PROSTO Z RZYMU

PROSTO Z RZYMU

Od dwóch lat mieszkam w Rzymie. Moją misją jest opieka nad starszymi siostrami z naszego zgromadzenia. Choć to tylko dwa lata, to jednak widzę dużo zmian, jakie dokonują się w życiu każdej osoby. Wiek robi swoje.

Na początku mej posługi, w sierpniu 2016 roku, była możliwość prowadzenia warsztatów rękodzielniczych. Powoli ale jakoś udało się nam zrobić koszyk i gwiazdy z wikliny papierowej. Jednak z czasem choroby sióstr zablokowały ten czas prac. Moje zadania skupiają więc obecnie na podawaniu leków, robieniu zabiegów pielęgnacyjnych, wizytach u lekarza i konsultacjach ze specjalistami.

Od czasu do czasu organizuję jakieś święto. Każda mała zmiana w planie dnia dla osób w tym wieku powoduje dyskomfort ale potem pozostaje radość  i miłe wspomnienia. Bywają też chwile ciężkiej pracy oraz chwile spontanicznych radości z powodu głuchoty lub niezrozumienia przekazanej treści.

Tutaj w tej konkretnej misji, kontempluję  różne oblicza starości i obserwuję procesy starzenia się. Moim zadaniem jest towarzyszyć i być. Resztę dokonuje Pan w każdej z sióstr.

Pozdrawiam – Bogumiła